Wiadomości

Było głośno i wyglądało groźnie

Data publikacji 28.05.2009

Głośne wystrzały, szczekanie psów, okrzyki wydawanych komend, to odgłosy dochodzące z placu od zaplecza lipnowskiej komendy. Bez obawy, nic niepokojącego się nie działo. To tylko rutynowe szkolenie policyjnych przewodników z ich patrolowo ...

Głośne wystrzały, szczekanie psów, okrzyki wydawanych komend, to odgłosy dochodzące z placu od zaplecza lipnowskiej komendy. Bez obawy, nic niepokojącego się nie działo. To tylko rutynowe szkolenie policyjnych przewodników z ich patrolowo – tropiącymi partnerami.  

 

Celem tego typu szkoleń jest podnoszenie kwalifikacji zawodowych przewodników oraz doskonalenie sprawności i umiejętności użytkowej psów służbowych. Szkolenia te mimo iż odbywają się systematycznie z reguły prowadzone są poza jednostką, w warunkach bardzo zbliżonych do tych naturalnych w służbie. Tam też, w zależności od zakładanego celu ćwiczeń układane są np.: ”ślady kontrolne”, doskonalące umiejętność tropienia śladów ludzkich. Wczoraj na terenie lipnowskiej komendy odbywały się ćwiczenia z tresury zdolności obrończej psa, ataku w przypadku zagrożenia i obezwładniania uciekającego przestępcy, odporności na huk wystrzałów, umiejętności pokonywania przeszkód oraz tzw. posłuszeństwa przewodnikowi. Za prawidłowo wykonane zadanie na czworonożnych kursantów czekała nagroda w postaci smakołyku. Niepoprawnie wykonane kończyło się zdyscyplinowaniem przez przewodnika i powtórką ćwiczenia.

– Potencjał zwierząt jest ogromny, a prawidłowo ułożony pies jest bardzo skuteczny w wykrywaniu i zapobieganiu przestępstw oraz potrafi odwzajemnić się za troskę i opiekę okazywaną przez człowieka – mówi sierżant sztabowy Henryk Wyrzykowski. Przewodnikiem psa patrolowo-tropiącego w lipnowskiej komendzie jest od 14 lat i jak mówi – nie wyobraża sobie innej służby – mimo iż miewał propozycje jej zmiany.
 
                        
                      
 
 
Powrót na górę strony