Wiadomości

Przechodziła na czerwonym świetle

Data publikacji 09.01.2012

Nietrudno przewidzieć
co by było, gdyby… Mowa o pieszej, która na ruchliwym skrzyżowaniu krajowej „10”
przechodziła przez przejście na czerwonym świetle, zmuszając kierowców do
gwałtownego hamowania. Kobieta poinformowana przez ...

Nietrudno przewidzieć co by było, gdyby… Mowa o pieszej, która na ruchliwym skrzyżowaniu krajowej „10” przechodziła przez przejście na czerwonym świetle, zmuszając kierowców do gwałtownego hamowania. Kobieta poinformowana przez policjanta, że popełniła wykroczenie, swoje zachowanie skwitowała stwierdzeniem -  „przecież nic się nie stało”.  

Do zdarzenia doszło w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia (25.12) na ruchliwym skrzyżowaniu drogi krajowej nr 10, przy ul. Wojska Polskiego w Lipnie. Niewiele brakowało, aby doszło do tragedii. A wszystko za sprawą przechodzącej przez jezdnię kobiety, która zupełnie zignorowała czerwone światło na przejściu dla pieszych, wchodząc przed przejeżdżające pojazdy. Sytuacja ta nie umknęła uwadze przejeżdżającemu tamtędy patrolowi policjantów z lipnowskiej drogówki. Sprawczynią niebezpiecznego zamieszania okazała się 37-letnia mieszkanka miasta. Kobieta w rozmowie z funkcjonariuszem nie widziała nic zdrożnego w swoim zachowaniu twierdząc, że…  „przecież nic się nie stało”.  Z tej racji, że za popełnione wykroczenie odmówiła przyjęcia mandatu, odpowie za to przed sądem.    

Powrót na górę strony