Wiadomości

Od razu powiedział, dlaczego uciekał

Data publikacji 14.06.2013

Policjanci z
posterunku w Dobrzyniu nad Wisłą zatrzymali po pościgu uciekającego daewoo
lanosem, który od razu przyznał się „o co chodzi”. Gdy wytrzeźwiał także od
razu usłyszał dwa zarzuty. Teraz grozi mu zaostrzony wymiar kary do 5 ...

Policjanci z posterunku w Dobrzyniu nad Wisłą zatrzymali po pościgu uciekającego daewoo lanosem, który od razu przyznał się „o co chodzi”. Gdy wytrzeźwiał także od razu usłyszał dwa zarzuty. Teraz grozi mu zaostrzony wymiar kary do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za „ucieczkę” przed kontrolą. 

Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem (28.05.13) na ul. Płockiej w Dobrzyniu nad Wisłą. Wtedy to patrol policjantów z miejscowego posterunku próbował zatrzymać do kontroli drogowej kierującego daewoo lanosem. Ten, pomimo wyraźnie podawanych przez funkcjonariuszy sygnałów do zatrzymania nie zwolnił, lecz wyraźnie przyspieszył. Mundurowi ruszyli za uciekającym kierowcom i po krótkim pościgu skutecznie zakończyli „wyścig”. Gdy policjanci podeszli do unieruchomionego auta, siedzący za kierownicą mężczyzna od razu przyznał się, że ma zakaz kierowania i obawiał się kolejnych konsekwencji. Funkcjonariusze rzeczywiście potwierdzili, że 26-latek był już wcześniej karany za jazdę po pijanemu i obecnie ciąży na nim wyrok zakazujący mu kierowania pojazdami mechanicznym aż do października 2014 roku. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponadto, że i tym razem wybrał się w drogę po procentowych trunkach. Miał w organizmie ponad 1,6 promila.

Wczoraj (29.05.13), gdy wytrzeźwiał,  usłyszał zarzuty za kierowanie po pijanemu i złamanie sądowego zakazu. W związku z tym, że wcześniej był już prawomocnie skazany za tego rodzaju przestępstwo, grozi ma kara pozbawienia wolności do lat 5. Odpowie także za niezatrzymanie się do kontroli drogowej.

Powrót na górę strony